(Łk 2,25-35) A żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek prawy i
pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim.
... Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy
Rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju
Prawa ... Symeon błogosławił Ich i
rzekł do Maryi, Matki Jego: Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na
powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A
Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu.